
Jakże cudowna jest głębia Twoich słów! Patrzymy na ich powierzchnię, która się do nas, jak do dzieci uśmiecha. Lecz pod nią, Boże mój, jakże cudowna głębia! Lęk ogarnia gdy wejrzy się w nią, cześć pełna lęku, miłość pełna drżenia... Św. Augustyn

Zanim zaczniesz czytać
24 grudnia 2008
Boże Narodzenie

15 grudnia 2008
Posłuchaj moje serce


06 grudnia 2008
Ojciec wie czego nam potrzeba...
Mocno w ostatnim czasie doświadczam tej prawdy, że Bóg jest moim Ojcem, Tatą, który troszczy się o mnie i darzy czułą miłością. Czuję, że jestem dla Niego ważna, że mogę w każdej chwili do Niego przyjść i On mnie wysłuchuje. Ta świadomość jest jak balsam, który leczy moje dawne rany i wyzwala z lęku i agresji, której tyle we mnie było.
Sama nie wiem, jak to się stało, że ta prawda do mnie dotarła. Wcześniej wiele było we mnie podejrzliwości wobec Boga, a doświadczenie różnych krzywd i cierpień pracowało we mnie pretensjami, żalami i pytaniami: „Gdzie byłeś, Boże: gdy cierpiałam? Dlaczego pozwoliłeś na to?”. Nie wiem, jak to się stało, ale te pretensje zniknęły. Wiem tylko, że nie jest to chwilowa, uczuciowa łaska, ale odkrycie, że Bóg jest Ojcem. Moim Ojcem. I nic mi nie grozi.
Nie znaczy to, że nigdy nie będę cierpiała, ale, że Bóg będzie ze mną. „Gdy pójdziesz przez wody, Ja będę z tobą, i gdy przez rzeki, nie zatopią ciebie. Gdy pójdziesz przez ogień, nie spalisz się i nie strawi cię płomień. Albowiem Ja jestem Pan, twój Bóg” (Iz 43,2-3).
Kiedy cierpimy, niszczy nas nie samo cierpienie, ale poczucie, że jesteśmy w nim sami, że nikt się o nas nie troszczy, nie pomaga, że nikomu nie zależy na tym, co przeżywamy. Rodzi się w nas poczucie izolacji. Wydaje się nam wtedy, że nawet Bóg nas opuścił i, że jest obojętny na nasz los. Ale tak nie jest. To my w bólu zamykamy oczy. Dosłownie i w przenośni. Zamykamy się, bo boimy się cierpienia i tak chcemy się przed nim chronić. Ale wtedy zamykamy się także na pomoc i współczucie. Także na pomoc Tego, który naprawdę może uleczyć nasze rany.
Jezus nas prosi dziś o jedno: Otwórz oczy i popatrz. „Przypatrzcie się ptakom w powietrzu (…) i liliom w polu” (Mt 6, 26.28). Zobacz, Ojciec dba o nie. Ciebie też nie zostawił. Jesteś ważniejszy od wielu wróbli. On wie, czego ci potrzeba. Wie o Twoich cierpieniach i trudnościach. Pozwól Mu się o Ciebie zatroszczyć. Pozwól Mu być Ojcem dla Ciebie. Nawet, jeśli doświadczyłeś wielu cierpień, a nawet właśnie dlatego, nie zostawaj zamknięty w kręgu tego cierpienia. Otwórz oczy i popatrz wokoło siebie. Otwórz usta i wołaj do Boga. Nawet, jeśli miałaby być to modlitwa żalu i bolesnych pytań o to, gdzie był Bóg, gdy cierpiałeś. Jeśli choć trochę uchylisz drzwi serca, dobry Ojciec przez tę szparę zacznie wlewać balsam leczący twe rany. Tylko nie zamykaj.
s. Bogna
24 listopada 2008
Jedynie Bóg

17 listopada 2008
Nadzieja zakotwiczona w niebie

bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę"
Na co nadzieję mają ci, którzy w Niego uwierzyli?
"Oczekujemy, według obietnicy, nowego nieba i nowej ziemi, w których będzie mieszkała sprawiedliwość” 1P3, 13
Przychodzimy do Boga z różnymi naszymi spodziewaniami: że będziemy zdrowi, że będziemy mieli zapewniony byt, że ominą nas nieszczęścia, że powiodą się nasze plany. Bóg chce, żebyśmy Go prosili i na Nim polegali. W swojej hojności i miłości wychodzi nam naprzeciw każdego dnia, udziela pomocy, błogosławi naszą codzienność. Ale
„Przestań się lękać!
Ja jestem Pierwszy i Ostatni, i żyjący.
Byłem umarły, a oto jestem żyjący na wieki wieków
I mam klucze śmierci i Otchłani”
On jest Tym, który zmartwychwstał jako pierwszy. On zapanował nad śmiercią, grzechem, samotnością, lękiem. Daje nam obietnicę nieba.
„Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem.
Kto wierzy we Mnie,
choćby i umarł żyć będzie.
Wierzysz w to?" J 11,25
Panie Jezu – Ty jesteś moja nadzieją.
Ufam, że przygotowałeś dla mnie mieszkanie w niebie.
Nie chcę uciekać od rzeczywistości.
Przeżywając radości i smutki, sukcesy i porażki obecnego życia, chcę się trzymać niewzruszonej nadziei i oczekiwać spotkania z Tobą w wieczności.
Amen
14 listopada 2008
Warsztaty Charyzmatyczne TŁUSZCZ 2008
03 listopada 2008
Między nadzieją a spodziewaniem
Jeśli chcemy zrozumieć, czym jest niezawodna nadzieja chrześcijańska, musimy ją odróżnić od spodziewań. Spodziewanie, to nadzieja, do której dopisano scenariusz jej spełnienia. Nadzieja każe nam zaufać Bogu, spodziewania narzucają Bogu, co i jak ma robić. Pozornie te dwie rzeczy są podobne. Jednak nadzieja jest postawą dziecka Bożego, które powierza się Ojcu. Spodziewanie natomiast, chce Boga podporządkować naszym projektom. Nadzieja nigdy nie zawodzi, spodziewania bardzo często.
Spodziewania muszą zawodzić, bo to nie do nas należy pisanie scenariuszów. To rola Boga. Do nas należy odczytywanie Bożej woli i ufanie, że On prowadzi nas dobrymi drogami. Św. Teresa od Dzieciątka Jezus, gdy to odkryła powiedziała: „Wszystko jest łaską”.
27 października 2008
Świadectwo
Chciałabym się podzielić tym, co Bóg czyni przez swoje słowo, które jest zawsze aktualne i przenika ludzkie serce. Bardzo dotknęło mnie słowo z Ewangelii św. Łukasza ,,O Młodzieńcu z Nain,, 16 września obchodziłam swoje 47 urodziny i tego dnia była właśnie ta Ewangelia. Czytałam ją kilkakrotnie i rozważałam, co Bóg chce mi przez to słowo powiedzieć, ale nie mogłam zrozumieć, choć w sercu wiedziałam, że Bóg chce mi coś ważnego powiedzieć. Byłam smutna i zawiedziona. I właśnie wtedy zrozumienie przyszło przez ,,Słowo w sieci". Bóg przyszedł mi z pomocą, gdyż znał moje ukryte pragnienie i chciał, abym zrozumiała to słowo, które mi dał na moje urodziny.
W swoim życiu kilkakrotnie otarłam się o śmierć - śmierć bliskich mi osób. Te przeżycia, cierpienie i ból pozostawiły w sercu smutek, ból, ale też i lęk przed własną śmiercią. I właśnie te słowa ,,O Młodzieńcu z Nain" wprowadziły pokój i nadzieje, że Jezus widział i był przy mnie w tych trudnych doświadczeniach i On zatroszczy się i przeprowadzi mnie z bramy śmierci do bramy życia.
Chwała Niech będzie Bogu za to wszystko co czyni swoim dzieciom.
Wioletta
23 października 2008
Doświadczyć Bożej Miłości
Nieufność ma swoje źródło w lęku przed Bogiem, a ten z kolei w nieprawdziwym obrazie Boga jaki w sobie nosimy. Gdy lękam się Boga muszę zadać sobie pytanie „w jakiego ja Boga wierzę?”. Jeżeli widzę Go jako Sędziego (surowy, osądzający, zimny, daleki – nich to będzie synonim wszystkich fałszywych obrazów Boga) naturalnym jest, że się Go boję i Mu nie ufam.
Jeśli jednak Bóg, którego czczę jest dla mnie Ojcem (łagodnym, bliskim, delikatnym, silnym, usprawiedliwiającym, zatroskanym o moje szczęście) naturalnym jest, że spontanicznie rodzi się we mnie miłość i ufność wobec Niego. „W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk, ponieważ lęk kojarzy się z karą. Ten zaś, kto się lęka, nie wydoskonalił się w miłości” 1J 4, 18
Nieco wcześniej św. Jan wspomina: „Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam” - 1J 4,16. Poznać i uwierzyć. Poznać miłość Boga mogę na dwa sposoby, albo się o niej dowiedzieć albo mogę jej doświadczyć. Sama wiedza o tym, że Bóg mnie kocha, nie wystarczy by obudzić we mnie wiarę i ufność ku Niemu. I właśnie „Przez to miłość osiąga w nas kres doskonałości, że mamy pełną ufność na dzień sądu” 1J 4, 17. To że zaufamy Bogu jest po prostu owocem miłości.
Bóg chce cię przekonać o swojej miłości posyłając swojego Jedynego Syna, Jezusa aby stał się człowiekiem i za ciebie umarł, oraz udzielając ci swojego Ducha. „W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy… Poznajemy, że my trwamy w Nim, a On w nas, bo udzielił nam ze swego Ducha” 1J 4, 10.13
09 października 2008
Fundament
26 września 2008
Zaproszenie do modlitwy
25 września 2008
Zatrzymać pochód śmierci...
22 września 2008
11 września 2008
Nadzieja
05 września 2008
Po Rekolekcjach
Podczas tych 8 dni za łaską Pana odrzucaliśmy ciemność naszych grzechów, a także ciemność zranień, które trzymają nas w mroku smutku i cierpienia. Światłośc Prawdziwa, którą jest Jezus Chrystus wyganiała te ciemności, jakże skutecznie!
Dziś świadectwo tego pięknego działania łaski.
Pozdrawiamy.
ekipa SWS
PS. Od tego roku, tekst SŁOWA będzie dostępny także bezpośrednio na stronie Bloga
Świadectwo Kasi
Nie spodziewałam się tego co się stało na tych rekolekcjach w moim życiu, w moim duchowym życiu. Zawsze myślałam że już jest wszystko po układane na swoim miejscu, niestety okazało się, że jest tylko przykryte, schowane na dnie mojej duszy.
Ale od początku. W dzieciństwie byłam zgwałcona przez wujka i przez wiele lat byłam z tym sama, zamknęłam się w sobie co sprawiło, że stałam się odludkiem można nawet powiedzieć dziwakiem. Dopiero po kilku latach odważyłam się komuś o tym powiedzieć. Później rozmawiałam o tym już z wieloma ludźmi i był ksiądz, siostra zakonna, a nawet psycholog. Ale i tak złość i gniew narastały. Ktoś powiedział: „oddaj to Bogu” i oddałam, ale później Mu to zabrałam i tak wiele razy.
Aż trafiłam na rekolekcje do Kunic i dopiero tam Bóg otworzył mi oczy mojej duszy. Zobaczyłam, że sama siebie męczę. Bóg chce mi pomoc, a ja nie daje mu szans. Poprzez konferencje, rozmowy Bóg pokazywał mi jaką droga mam pójść, co robić, żeby się od Niego nie odwrócić. Jezus pokazał mi, że Mu na mnie zależy. Na tych rekolekcjach oddałam Jezusowi wszystkie swoje zranienia i pozwoliłam Mu, aby je leczył.
Boże dzięki Ci za tych wszystkich ludzi, za to wszystko, co dokonałeś w moim życiu w tym czasie rekolekcji. Chwała Ci Panie….
Kasia l. 24
19 czerwca 2008
ZAPRASZAMY NA REKOLEKCJE

REKOLEKCJE: "Z CIEMNOŚCI DO PRZEDZIWNEGO ŚWIATŁA"
8-16.08.2008
Rekolekcje te skierowane są przede wszystkim do tych, którzy będąc już na drodze wiary zagubili jej sens a teraz pragną odnowić przyjaźń z Bogiem i zrozumieć czym jest tajemnica Chrztu, a także dla tych, którzy pragną na nowo napełnić się Jego ŚWIATŁEM.
Rekolekcje są kierowane głównie do studentów i osób dorosłych.
W planie: Eucharystia, konferencje, wspólna modlitwa uwielbienia,
Prowadzący:
s. Bogna Młynarz ZDCh
Mariola Polok
ks. Artur Adamczak
Romek Gorszewski SJ
Kontakt:
781 931 925
slowowsieci@gmail.com
http://slowowsieci.blogspot.com/
http://www.domrekolekcyjnyzary.pl
Koszt: 265 zł
Czas by odpocząć
23 maja 2008
Bóg bliski
Zachęcamy też do udziału w letnich rekolekcjach, które poprowadzimy w dniach 8-16 sierpnia w Kunicach Żarskich (k. Żar w województwie lubuskim).
JA JESTEM Z WAMI
09 maja 2008
Tęsknota Chrześcijanina
O TĘSKNOCIE CHRZEŚCIJAŃSKIEJ
12 kwietnia 2008
Grzesznik Zbawiony
Jako komentarz posłuży fragment książki ks. Szymika. Naprawdę tu już nic nie trzeba dodawać, tylko stanąć wobec tego słowa i zastanowić się:
Co czujesz, gdy myslisz o sobie: "grzesznik zbawiony"?
NAUKA TO ZASŁUGUJĄCA NA WIARĘ
27 marca 2008
Miłosierne Oblicze
Trwając w wielkanocnej radości, chcemy dziś wpatrzeć się w Oblicze Zmartwychwstałego Jezusa, by w Nim ujrzeć prawdziwe Oblicze Boga.
Już dość lęku, bo nasz Bóg jest Miłością Miłosierną!
TRON ŁASKI
16 marca 2008
Wolność
Życzymy naprawdę Wielkiego Tygodnia
ekipa SWS
UWOLNIENIE OD BOJAźNI
22 lutego 2008
Jego słuchajcie...

Gdy w ostatnim czasie modliliśmy się razem, czuliśmy się jak Jan, Jakub i Piotr na górze Tabor. Słuchaliśmy słów Ojca: „To jest mój Syn Umiłowany, Jego słuchajcie" (liturgia II niedzieli Wielkiego Postu). Uczniowie, gdy schodzili z góry, „zachowali milczenie".
My także nie chcemy dużo mówić, lecz tylko przekazać, to co zrodziło się w naszych sercach z wezwania: „JEGO SŁUCHAJCIE!".
Ekipa SWS
Oto słowo z naszej wspólnej modlitwy:
PRZYWRÓĆCIE WZROK
07 lutego 2008
Lęk czy bojaźń
Obraz Boga to kwesta zasadnicza w naszej z Nim relacji i potrzeba by się nieustannie oczyszczał. Złemu bardzo zależy na tym by wzbudzić w nas lęk przed Nim. Lęk zamyka nas na Boga najbardziej. Lęk zniewala nas, podcina nam skrzydła. Lekarstwem na niego jest Boża miłość. Odnowienie, poznanie na nowo kim jest Bóg…
ZAMIAST LĘKU BOJAŹŃ BOŻA
02 lutego 2008
Sługa czy Przyjaciel
Dziś świadectwo o łasce przemiany obrazu Boga. Ciekawe jest to, że wydarzenia w nim opisane, działy się w czasie, gdy powstawał tekst o obrazie Boga. Słowo Boże jest skuteczne i działa w nas! Za to doświadczenie łaski, niech będzie Bóg uwielbiony.
24 stycznia 2008
Obraz Boga
Dziś słowo o nawróćeniu rozumianym jako przemiana obrazu Boga.
Oto dzisiejszy tekst:
Obraz Boga
11 stycznia 2008
Nawrócenie w praktyce
Zapraszamy także do dzielania się swoim doświadczeniem lub pytaniami dotyczącymi tego tematu.
Niech rok 2008 będzie rokiem łaski!
ekipa SWS
A oto dzisiejszy tekst:
Nawrócenie w praktyce