Chcemy, żebyście wiedzieli, że teksty te nie są pisane przy biurku, ale na modlitwie. Rodzą się one w głębi naszych serc, gdy rozmawiamy z Jezusem i dotykają głęboko także nas. Prosimy, byście także w taki sposób je czytali: sercem i na modlitwie. Słowo potrzebuje ucha.
Zostańcie zatem z tym słowem przed Jezusem, chociaż na chwilę, by usłyszeć te słowa nie tyle intelektem (nie ma tam żadnych naukowych odkryć), ale sercem. Słowo porusza serce i budzi w nim reakcje: wzruszenie, pragnienia, ale także opór, niechęć. To początek rozmowy z Jezusem: Jego słowo, zmusza do reakcji. Życzymy owocnego spotkania z Panem.
Jeśli uznacie, że to słowo może być potrzebne komuś, prześlijcie je dalej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz