26 stycznia 2010

Krzew Winny


Witajcie.

Po dość długiej przerwie przesyłamy koljne Słowo. Tak się składa, że nasza ekipa była ostatnio pochłonięta różnymi obowiązkami.

Słowo jest dość długie, jednak ufamy, że choć trochę odpowie na pytania, które nam zadajecie odnośnie słuchania Boga.

Ekipa SWS





KRZEW WINNY
J15,1-11

Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. WYTRWAJCIE we Mnie, a Ja /BĘDĘ TRWAŁ/ w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie - o ile nie TRWA w winnym krzewie - tak samo i wy, jeżeli we Mnie TRWAĆ nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto TRWA we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie TRWA, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie. Jeżeli we Mnie TRWAĆ będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami. Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. WYTRWAJCIE w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie TRWAĆ w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i TRWAM w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna.

TRWAĆ to:

1. SŁUCHAĆ – W poprzednim tekście poruszyliśmy między innymi temat wagi słuchania Słowa. Dziś chcemy to ponownie podkreślić: „Jeśli chcemy aby nasze życie było przeniknięte Bożą obecnością, to potrzeba nam KAŻDEGO DNIA karmić się Jego słowem.” Pierwszym miejscem w którym Bóg do nas mówi jest Pismo Święte. Potrzeba nam UCZYĆ SIĘ czytać Biblię nie tylko jak martwe litery jednej z wielu ksiąg, ale jako żywe Słowo Boga wypowiedziane do mnie osobiście, które może realnie kształtować moje codzienne życie. Rodzi się jednak pytanie jak? Po pierwsze wziąć biblię do ręki i zacząć czytać. Można korzystać z wielu komentarzy, dostępnych w Internecie czy w księgarniach. Można samemu próbować odnosić do swojego życia. Dobrą metoda jest Lectio Divina, (opis metody można znaleźć na naszym blogu). Także w czacie Eucharystii Bóg mówi do nas w czasie Liturgii Słowa. Można też skorzystać z wielu rodzajów rekolekcji i skupień, organizowanych w wielu miastach.

2. PRAGNĄĆ – By trwać w Jezusie trzeba się na to zdecydować, zapragnąć tego. Ale potrzeba też podjąć konkretny wysiłek. Bierne siedzenie i czekanie aż Bóg trafi mnie obuchem w głowę i wtedy wszystkiego się dowiem, nie wystarczy. Pragnienie zakłada aktywne i niecierpliwe poszukiwanie, „królestwo niebieskie doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni zdobywają je” (Mt11,13). Czasem wiąże się z trudem, ale Jezus mówi „Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien” (Mt10,38).

3. UPOKORZYĆ SIĘ - Czyli pamiętać, że jestem tylko latoroślą a nie winnym krzewem. Moje istnienie zależy całkowicie od krzewu. Przy całym wysiłku jaki decyduję się podjąć, nie mogę zapomnieć, że nie ja się zbawiam, ale jestem zbawiany. Upokorzenie wiąże się także z tym, że czasem się pomylę. Ale nawet wtedy, jeśli jest we mnie szczere pragnienie trwania przy Jezusie, to On mnie nie odrzuci. Nie mogę zapomnieć, że jestem człowiekiem i popełniam błędy. Jednak wiem, że mój Ojciec zawsze czeka na mnie z otwartymi ramionami.

4. OWOCOWAĆ - Wielu dobrych chrześcijan żyje niezdrową presją „owocowania”. Jeśli moja modlitwa nie przynosi realnych i wymiernych owoców to znaczy, że jest złym chrześcijaninem. Często w tym momencie następuje załamanie; nie nawróciłem tysięcy ludzi więc jestem bezużyteczny. Nie o takie owocowanie chodzi. Wprawdzie dzieło Ewangelizacji jest bardzo ważne, jednak pierwszym jest moje nawrócenie, czyli moje nieustanne powracanie do zawsze otwartego Serca Ojca. Słowo uczy nas: „Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie” (Ga5,22-23). Musimy pamiętać, że owocowanie potrzebuje czasu, a co za tym idzie cierpliwości. Zanim będziemy owocować, potrzebujemy być oczyszczeni. Nawracanie się to PROCES, i jak każdy proces - TRWA.

5. BYĆ ZALEŻNYM – Sens istnienia latorośli zależy od tego na ile trwa w krzewie. Jej drewno nie nadaje się do niczego, poza spaleniem, więc istnieje, żyje o tyle o ile trwa w krzewie. Św. Augustyn mówi, że kiedy trwamy w Jezusie jego życie (soki) zaczynają krążyć także w nas i powoli Jego pragnienia stają się coraz bardziej naszymi pragnieniami. Dlatego kiedy się modlimy i prosimy, wtedy to, co jest przedmiotem naszej modlitwy współbrzmi z Bożym zamysłem, który wewnętrznie wyczuwamy, i za którym idziemy.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Wydaje mi się, że nikt nas nie uczy szukania Boga sercem; przeżywania wiary, nie pokazuje , że Bóg i wiara to najcenniejsza perła w naszym życiu. Że warto jej szukać. Przygladam się mojej 9-letniej siostrzenicy, która na religii uczy się formułek , których nie rozumie i mówi , że religia to najnudniejsza lekcja. Tak wyglądały też moje lekcje religii. A przecież bez Boga, bez zanurzenia w źródle ... umieramy.