19 listopada 2011

Ojciec, za którym tęskni cały świat


A jednak, Panie,

Tyś naszym Ojcem. Iz 64,7

Św. Augustyn powiedział „Stworzyłeś nas, Boże, bowiem jako skierowanych ku Tobie i niespokojne jest serce nasze, dopóki w tobie nie spocznie”. Augustyn, jak każdy z nas, doświadczał pragnienia bycia kochanym, którego żaden człowiek - nawet najbliższy, żaden rodzic - nawet najlepszy, nie jest w stanie zaspokoić. Prędzej czy później w relacji dochodzi do momentu, kiedy rozczarowujemy się drugim człowiekiem. To zupełnie naturalny i normalny etap dojrzewania miłości. Uczucie zakochania mija – uświadamiamy sobie, że drugi człowiek nie jest w stanie kochać nas tak, jak tego pragniemy. Naturalnym krokiem jest wtedy przyjęcie drugiego takim, jaki jest – z jego słabościami i jego słabą miłością – to moment, kiedy zakochanie ma okazję stać się prawdziwą miłością. Jednak pragnienie miłości doskonałej pozostaje. Dalej pragniemy czegoś więcej.

Tęsknimy do miłości, która nie może się zrealizować w tym świecie. Szukamy w ludziach, ale także w tym wszystkim co stworzone, by zaspokoić tę paląca tęsknotę – bezskutecznie. Tęsknimy za doskonałym Ojcem, szukamy Prawdziwej Miłości. Bóg to Ojciec, za którym tęskni cały świat! Cała ludzkość! Choć jesteśmy skończeni i ograniczeni, naszym ostatecznym przeznaczeniem jest kochać Nieskończonego i Nieograniczonego. Mówi nam o tym nasze pragnienie.

Na dwa podstawowe sposoby poznajemy, że Bóg nas kocha. Pierwszym jest stworzenie, to że istniejemy, oddychamy, że zostaliśmy powołani do życia, czytamy o tym w Księdze Mądrości: „Miłujesz bowiem wszystkie stworzenia, niczym się nie brzydzisz, co uczyniłeś, bo gdybyś miał coś w nienawiści, nie byłbyś tego uczynił. Jakżeby coś trwać mogło, gdybyś Ty tego nie chciał? Jak by się zachowało, czego byś nie wezwał? Oszczędzasz wszystko, bo to wszystko Twoje, Panie, miłośniku życia!” Mdr 11, 24-16.

Drugim jest Odkupienie. Bóg pokazał jak bardzo nas kocha, pozwalając, by należną nam karę za grzechy, wziął na siebie i poniósł Jego Jedyny Syn. I Ten Syn – Jezus mówi nam o tym, jaki jest Ojciec. „W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu. W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy” 1J 4,9-10.


Ojcze, nie mogę ogarnąć Cię moim umysłem, ale pragnę Cię objąć moją miłością. Niech Twoje Słowo będzie pierwszym i ostatnim w moim życiu. Poddaję Tobie całego siebie. Napełnij mój umysł nowym objawieniem Ciebie, bym mógł przyjąć Twoją miłość i głosić ją wszystkim spragnionym Twojej miłości. Amen



2 komentarze:

Jakub Ruszniak pisze...

Zgadzam się, Bóg jest Ojcem, za którym tęskni cały świat. Nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, ale tak jest. Pozdrawiam serdecznie, z Panem Bogiem!

Anonimowy pisze...

Świat tęskni za Ojcem. Tęskni się za kimś kogo się kocha więc wielką radość przynosi świadomość, że świat kocha Boga choć często może wydawać się, że jest inaczej. To jest zmyłka którą serwuje nam nie kto inny tylko szatan. Nie dajmy się zwieść.