27 października 2008

Świadectwo

Zanim wrócimy do kontynuowania tematu nadziei, przedstawiamy świadectwo, które do nas przesłano:

ŚWIADECTWO WIOLETTY

Chciałabym się podzielić tym, co Bóg czyni przez swoje słowo, które jest zawsze aktualne i przenika ludzkie serce. Bardzo dotknęło mnie słowo z Ewangelii św. Łukasza ,,O Młodzieńcu z Nain,, 16 września obchodziłam swoje 47 urodziny i tego dnia była właśnie ta Ewangelia. Czytałam ją kilkakrotnie i rozważałam, co Bóg chce mi przez to słowo powiedzieć, ale nie mogłam zrozumieć, choć w sercu wiedziałam, że Bóg chce mi coś ważnego powiedzieć. Byłam smutna i zawiedziona. I właśnie wtedy zrozumienie przyszło przez ,,Słowo w sieci". Bóg przyszedł mi z pomocą, gdyż znał moje ukryte pragnienie i chciał, abym zrozumiała to słowo, które mi dał na moje urodziny.

W swoim życiu kilkakrotnie otarłam się o śmierć - śmierć bliskich mi osób. Te przeżycia, cierpienie i ból pozostawiły w sercu smutek, ból, ale też i lęk przed własną śmiercią. I właśnie te słowa ,,O Młodzieńcu z Nain" wprowadziły pokój i nadzieje, że Jezus widział i był przy mnie w tych trudnych doświadczeniach i On zatroszczy się i przeprowadzi mnie z bramy śmierci do bramy życia.

Chwała Niech będzie Bogu za to wszystko co czyni swoim dzieciom.

Wioletta

6 komentarzy:

A pisze...

Bóg jest dobry:)

Wiem to:):)

Anonimowy pisze...

Bóg jest Miłością...

Romek Groszewski SJ pisze...

Bóg jest dobry! amen! On przywraca nam życie, daje je w obfitości. Wiolu dzięki za te słowa.

I cieszę, się że nasz Blog się ożywił :)

Anonimowy pisze...

Ja też się cieszę

A pisze...

Bóg jest dobry, ale nie zawsze to widzę;)i nie zawsze to czuję:) i myślę, że nawet mogę tak powiedzieć - nie zawsze to wiem:)

ekipa SWS pisze...

No i chyba tu jest miejsce na zaufanie. Nie wiem, nie czuję, ale ufam Ci.
Trudne to czasem, oj trudne, ale warto :-)